Przełom
Historia oprogramowania, swobodnie rozpowszechnianego wraz z kodem źródłowym, liczy sobie ponad 30 lat, jednak bezpośrednie zainteresowanie nim środowiska biznesowego pojawiło się dopiero w połowie lat dziewięćdziesiątych. Początek przełomu wiązany jest z dwoma wydarzeniami. Z założeniem w roku 1995 przez Roberta Younga firmy Red Hat Software, Inc. oraz z udostępnieniem w roku 1998 przez firmę Netscape kodów źródłowych swojej przeglądarki internetowej Netscape Communicator[1].
W świecie Otwartego Oprogramowania jest to okres krystalizowania się modelu bazarowego[2] oraz szybko rosnącej popularności systemu operacyjnego opartego na jądrze Linux, które jest owocem nowego podejścia w metodyce tworzenia oprogramowania. Jednocześnie na rynku zamkniętego oprogramowania jest to czas coraz większej dominacji firmy Microsoft, która dystansuje swoich konkurentów zgromadzonym przez siebie potencjałem kapitałowym, pozwalającym jej skutecznie walczyć o rynek i dalej umacniać swoją pozycję. Sukces Microsoftu ukazuje istnienie zapotrzebowania wśród niezorientowanych technicznie klientów na prosty i intuicyjny w obsłudze komputer osobisty.[3] Mimo iż jednocześnie do boju o ten rynek stanęła także firma Apple[4], to wybór technologii IBM PC[5] i szybkie wypuszczanie nie w pełni dopracowanego[6] oprogramowania, połączone z agresywnym marketingiem pozwoliło Microsoftowi wygrać ten wyścig. Cenę tego w postaci kosztów ukrytych, związanych z niską jakością oraz z dużą awaryjnością oprogramowania, płacili sami użytkownicy. Jednak zapotrzebowanie było duże i nikt nie zwracał na to uwagi. Firma Microsoft zyskała w ten sposób pozycję monopolisty.
Po tym fakcie, konkurowanie na takim rynku za pomocą konwencjonalnych strategii biznesowych było praktycznie niemożliwe dla innych przedsiębiorstw. Były jedynie dwie drogi, pozwalające zaistnieć w takim środowisku. Pierwsza, to było oczekiwanie na działania regulacyjne ze strony państwa w ramach niwelowania ułomności wolnego rynku, którą niewątpliwie jest monopol. Jednak z różnych względów mechanizm ten jest zazwyczaj mało skuteczny, a działania prawne z nim związane są czasochłonne, zaś czas działał tu na korzyść monopolisty. Drugą drogą było znalezienie innowacyjnego podejścia w dziedzinie komputerów i oprogramowania, pozwalającego wyrównać szanse na rynku. Rozwiązaniem tym okazało się otwieranie źródeł i czerpanie korzyści płynących z modelu bazarowego. Jednak rynkowa konieczność zwrócenia się w tym kierunku, tylko po części tłumaczy tak późne zainteresowanie się biznesu Otwartym Oprogramowaniem.
Ostatecznym elementem układanki są pytania, które powinny od razu nasunąć się po analizie zapisów licencyjnych GNU GPL i konsekwencji z nich wynikających. A mianowicie, jak sprzedawać produkt, który może być swobodnie dystrybuowany i rozpowszechniany? Jak zarabiać na czymś, co każdy może mieć za darmo?[7] Środowisko WO/OSS nie neguje zarabiania na Otwartym Oprogramowaniu. Wręcz przeciwnie, zachęca do tego i jest świadome faktu, że zainteresowanie ze strony środowisk biznesowych może przynieść mu dużo korzyści. Rozwiązanie problemu częściowo dostarczyły opisane wcześniej dwa przełomowe wydarzenia. Firma Red Hat powstała w odpowiedzi na problemy użytkowników związane z instalowaniem i administrowaniem systemem GNU/Linux. Posunięcie firmy Netscape miało natomiast wymiar strategiczny, którego celem było zablokowanie działań konkurencji zmierzających do przejęcia rynku przeglądarek internetowych.[8] Działania te wskazały kierunek dla biznesu. Rynek Otwartego Oprogramowania, to nie rynek produktu, ale rynek usług i rynek strategii.
Modele
Tworzenie Otwartego Oprogramowania nie polega na tym, że po napisaniu, kod źródłowy gotowego programu opatruje się licencją GNU GPL i rozpowszechnia w Internecie. Aczkolwiek właśnie w taki sposób, według modelu katedralnego, tworzone były pierwsze narzędzia GNU, to jednak z ekonomicznego punktu widzenia takie działanie nie ma sensu. Z etycznego owszem ma, gdyż jest działaniem dla dobra środowiska WO/OSS w ramach idei wymiany. Jednak jeżeli firmę stać, by samodzielnie wyprodukować program i chce zarabiać na opłatach licencyjnych, to nie użyje tu licencji GNU GPL. Otwarte Oprogramowanie, poprzez ochronę swobody rozpowszechniania, na której straży stoi wolna licencja, traci swoją wartość sprzedażną [9].
Zastosowanie licencji GNU GPL z ekonomicznego punktu widzenia jest uzasadnione jeżeli:
- tworzone oprogramowanie nie będzie posiadało wartości sprzedażnej, a jedynie użyteczną lub tylko z niej firma zamierza czerpać dochody
Przykładem mogą być sterowniki lub narzędzia programowe do urządzenia w przypadku jego producenta oraz przeglądarka treści lub interfejs użytkownika, w przypadku dostawcy tej treści. Firma zmniejsza tu koszty związane z tworzeniem oprogramowania wykorzystując model bazarowy oraz promuje swoją markę poprzez zyskanie uznania w środowisku WO/OSS, dzięki czemu wzrasta sprzedaż jej flagowego produktu.
Sytuacją, w której firma decyduje się tylko czerpać dochody z wartości użytecznej oprogramowania, pomimo iż mogło by ono posiadać także wartość sprzedażną, jest zabieg strategiczny o charakterze inwestycyjnym, mający na celu przyniesienie firmie korzyści w przyszłości.
- firma nie jest w stanie samodzielnie wyprodukować oprogramowania lub samodzielne wyprodukowanie nie pozwoli jej skutecznie konkurować na rynku, ale wie, że będzie mogła później czerpać zyski z wartości użytecznej oprogramowania
Jest to przypadek dzielenia kosztów z innymi podmiotami zainteresowanymi rozwiązaniem tego samego problemu przez wykorzystanie modelu bazarowego. Przyjęcie licencji zgodnej z duchem GNU GPL jest gwarancją dla środowiska WO/OSS otrzymania równych praw do wyników wspólnego przedsięwzięcia oraz pozwala zyskać uznanie w tym środowisku, co często jest najlepszą formą reklamy.
Sytuacja, w której samodzielne wyprodukowanie oprogramowania nie pozwoli firmie skutecznie konkurować na rynku jest spowodowana zjawiskiem, które można nazwać samo spełniającej się przepowiedni. Właśnie tym stało się Otwarte Oprogramowanie. Zarabianie poprzez sprzedaż licencji na zamknięte oprogramowanie staje się praktycznie niemożliwe, jeżeli na rynku istnieje jego otwarty odpowiednik. Firma musi znaleźć sposób czerpania korzyści z wartości użytecznej takiego oprogramowania i wykorzystać model bazarowy w procesie jego produkcji. Nawet jeżeli nie istnieje jeszcze otwarty odpowiednik, to zawsze będzie groźba, że taki się pojawi lub zostanie otwarty już istniejący konkurencyjny, ale zamknięty do tej pory program. Taki krok potrafi skutecznie zdystansować zamkniętych konkurentów i zmienić inwestycję samodzielnej produkcji oprogramowania w stratę ekonomiczną.
W ramach powyższych punktów wyróżnia się siedem modeli biznesowych pozwalających czerpać korzyści z wartości użytecznej oprogramowania [10]:
Dostawca usług
W tym modelu biznesowym Otwarte Oprogramowanie tworzy rynek usług. Model jest przeznaczony zarówno dla firm, które decydują się bezpośrednio prowadzić otwarte projekty, jak i dla tych, które zamierzają bazować na już gotowych rozwiązaniach.
W pierwszym przypadku producent tworzy i rozprowadza otwarte oprogramowanie z zamiarem czerpania korzyści z sieci usług bezpośrednich, związanych z tym oprogramowaniem. Przykładem mogą być programy szkoleniowe i certyfikacyjne. Zastosowanie tu zamkniętego modelu licencjonowania w przypadku dużej konkurencji na rynku, mogłoby uniemożliwić zbudowanie odpowiednio zyskownego rynku bazującego na tym produkcie.
W drugim przypadku firma oferuje usługi związane z już istniejącym oprogramowaniem. Zarabia na szkoleniach, wdrożeniach, wsparciu technicznym, sprzedaży nośników lub dostosowywaniu oprogramowania do potrzeb użytkownika[11]. Często też takie firmy piszą własne oprogramowanie wspomagające te działania lub organizujące w określony sposób zbiór oprogramowania, wobec którego oferują swoje usługi.[12]
Możliwe jest też łączenie obu sposobów. W rzeczywistości bardzo często przenikają się one nawzajem i trudno ustanowić tu wyraźną granicę.
Dostawca treści
Jest to model dla firm zarabiających na dostarczaniu określonych treści. Wydawców serwisów informacyjnych, słowników, książek, encyklopedii itp. Wybór otwartego oprogramowania jako przeglądarek lub interfejsów użytkownika służących do korzystania z tych treści, pozwala obniżyć koszty ich produkcji i przyczynia się do powiększenia rynku odbiorców. Usługi takiej firmy będą chętniej wybierane, gdyż wygląd i sposób działania takiej przeglądarki będzie odpowiedzią na potrzeby klientów, zaś akceptacja zyskana w środowisku WO/OSS będzie stanowić dobrą reklamę. Dodatkowo, niezależni programiści mogą pomóc przenieść oprogramowanie na mniej popularne platformy systemowe i sprzętowe, zwalniając tym samym dostawcę od dodatkowych kosztów z tym związanych.
Producent sprzętu
Model przeznaczony jest dla producentów sprzętu komputerowego i przypomina model dostawcy treści. Sterowniki i narzędzia programowe są niezbędne by móc używać tego sprzętu, jednak nie przynoszą one firmie żadnych dodatkowych profitów. Producent zarabia tylko na sprzedaży swojego podstawowego produktu. Jednak mnogość platform sprzętowych i systemowych wymusza na nim dużych nakładów na tworzenie oprogramowania, dlatego też często wybiera on rozwiązanie kompromisowe i rezygnuje z niektórych segmentów rynku na rzecz tych najbardziej popularnych. Zastosowanie tu otwartego modelu oprogramowania pozwala tego uniknąć prowadząc do obniżenia kosztów, podniesienia jakości i funkcjonalności produkowanego sprzętu oraz do rozszerzenia rynku. Firma staje się bardziej konkurencyjna i jej sprzedaż wzrasta.
Często można spotkać argumenty, że publikowanie specyfikacji technicznej prowadzi do ujawnienia tajemnicy handlowej firmy i umożliwia konkurencji skopiowanie zastosowanych rozwiązań bez ponoszenia kosztów związanych z badaniami. Jednak dla modelu otwartego zazwyczaj wystarczy upublicznienie interfejsu komunikacyjnego urządzenia. Rzeczywistość natomiast pokazuje, iż poznanie budowy i zasad działania zamkniętego sprzętu za pomocą inżynierii wstecznej[13] nie stanowi dla zespołu specjalistów większej trudności. Mimo tego, technika ta jest rzadko wykorzystywana, gdyż szybkość postępu technologicznego oraz wysoka specjalizacja i dojrzałość procesów biznesowych producenta, nie pozwalają uzyskać dzięki niej przewagi konkurencyjnej.
Dostawca akcesoriów
Jest to model biznesowy przeznaczony dla firm sprzedających akcesoria związane z Otwartym Oprogramowaniem. Najczęściej są to kubki, odzież oraz czasopisma i książki. W przypadku wydawnictw oferujących podręczniki, najlepiej sprzedają się pozycje realizowane przy udziale autora danego programu i opatrzone jego nazwiskiem oraz te napisane przez znane postacie w środowisku WO/OSS. Poza samą sławą danego programisty, jest to przede wszystkim wynik działania mechanizmu idei wymiany. W ramach wspierania otwartego projektu najpierw będą kupowane książki napisane przez autora programu, a dopiero potem inne. Ten sam mechanizm funkcjonuje dla wszystkich akcesoriów, jeżeli model biznesowy jest stosowany bezpośrednio przez twórcę oprogramowania, z którym związane są sprzedawane akcesoria.
Sprzedaj dziś, otwórz jutro
W tym modelu firma wypuszcza oprogramowanie na zamkniętej licencji i ogłasza termin jego otwarcia w przyszłości lub stosuje podwójne licencjonowanie – otwarte do użytku prywatnego i zamknięte do użytku komercyjnego. Otwarte źródła lub deklaracja ich otwarcia, dają klientowi gwarancję autonomii[14] i możliwości dostosowywania programu do swoich potrzeb. Natomiast czasowe lub częściowe zastosowanie zamkniętej licencji pozwala firmie czerpać zyski ze sprzedażnej wartości oprogramowania, a jednocześnie daje możliwość częściowego wykorzystania modelu bazarowego. Dzięki pozyskaniu klientów, zainteresowanych otwartymi źródłami, jest szansa otrzymania wsparcia z ich strony.
W przypadku zamiaru całkowitego otwarcia po określonym czasie, firma musi albo wprowadzić nowy produkt na podobnych zasadach, albo zmienić model biznesowy i znaleźć sposób na czerpanie zysku tylko z wartości użytecznej oprogramowania. Natomiast wraz z upływem czasu od momentu otwarcia projektu wzrasta stopień zaangażowania środowiska WO/OSS w jego utrzymanie i rozwój.
Pozycjonowanie rynku
W tym modelu otwarte oprogramowanie tworzy rynek dla zamkniętego oprogramowania, które jest podstawowym produktem firmy. Jest to dosyć powszechnie stosowana strategia. Najczęściej spotykany jest przypadek, w którym otwarta i szeroko używana aplikacja kliencka przyczynia się do sprzedaży zamkniętego oprogramowania serwerowego.[15] Użytkownicy znając korzyści, jakie niesie ze sobą oprogramowanie dostępne wraz z kodem źródłowym i tworzone zgodnie z modelem bazarowym, będą chętnie je wybierać. Natomiast firmy chcące oferować swoje usługi klientom używającym tych programów, będą nabywać licencje na zamknięty produkt, który umożliwi im świadczenie tych usług.
Ważne jest tu zauważenie faktu, że to właśnie zastosowanie otwartego modelu w stosunku do aplikacji klienckiej powoduje, że jest ona łatwo dostępna i przyczynia się do jej upowszechnienia, co ostatecznie prowadzi do popytu na oprogramowanie serwerowe.
Licencjonowanie marki
Model przeznaczony dla firm, które chcą zarabiać sprzedając prawo do używania markowej nazwy i znaków towarowych przy tworzeniu produktów pochodnych. Proces budowania marki opiera się na wykorzystaniu modelu bazarowego przy tworzeniu oprogramowania lub upublicznieniu nowatorskiej technologii doprowadzając do powstania nowego standardu technicznego. Rozwiązanie popularnego problemu, zaoferowanie nowej jakości lub zdystansowanie konkurencji poprzez wybranie otwartego modelu, jest w stanie zapewnić szeroki rynek odbiorców. Licencjonowanie marki polega najczęściej na certyfikowaniu produktów innych firm jako kompatybilnych z opracowaną technologią lub standardem technicznym oraz użyczania im swojej nazwy i znaków towarowych.
Należy zwrócić tu uwagę, że bez zastosowania otwartego modelu nie było by możliwe ustanowienie nowego standardu technicznego na taką skalę, aby móc zbudować odpowiednio silną markę, natomiast zastrzeżona technologia uniemożliwiałaby powstawaniu produktów pochodnych.
Przedstawione modele biznesowe, pozwalające czerpać zyski z wartości sprzedażnej oprogramowania, mogą być stosowane pojedynczo, jak też w postaci hybrydowej poprzez łączenie i przenikanie się różnych koncepcji. Niektóre z nich szczególnie nadają się do łączenia ze sobą nawzajem i pozwalają stworzyć bardziej kompleksową ofertę. Często też, wraz ze zmianami zachodzącymi na rynku, konieczne jest płynne przechodzenie z jednego modelu na drugi. Może to być związane z wyczerpaniem się dalszych możliwości osiągania zysku w ramach danego modelu lub z koniecznością zastosowania określonego posunięcia strategicznego, aby móc utrzymać swoją pozycję i uprzedzić działania konkurencji. Zmiany zachodzące na rynku będą przyczyniać się do powstawania nowych możliwości oraz będą powodować starzenie się innych mechanizmów. Modele biznesowe muszą w związku z tym podlegać nieustannej ewolucji tak, aby dopasowywać się do otoczenia w jakim funkcjonują firmy.
- Strategie
Otwarte Oprogramowanie stosowane jest także jako narzędzie i broń strategiczna. Jest to realizowane w ramach jednego z otwartych modeli biznesowych lub różnych ich kombinacji, ale nie zawsze jest możliwe czerpanie zysków z wartości użytecznej oprogramowania. Często się zdarza bowiem, że zastosowanie takiej strategi jest wręcz konieczne dla firmy, by mogła utrzymać swoją pozycję na rynku i jest dla niej manewrem ostatniej szansy. Brak wcześniejszej analizy biznesowej tego posunięcia może prowadzić do utraty kontroli nad tym procesem i uniemożliwić czerpanie z niego zysku. Mimo tego, dalszy cel strategiczny jest zazwyczaj osiągany. Jednak właściwe połączenie odpowiedniej strategii i modelu biznesowego, poprzedzone odpowiednim przygotowaniem, może dodatkowo zwiększyć stopę zwrotu z przedsięwzięcia.
W ramach strategi związanych z otwieraniem oprogramowania wyróżnia się cztery metody:
Współdzielenie kosztów
Strategia ta polega na wykorzystaniu modelu bazarowego do współdzielenia kosztów z innymi firmami i ze środowiskiem WO/OSS. Jednostkowy koszt uczestnictwa w takim projekcie dla każdej z firm będzie znacznie niższy, niż w przypadku samodzielnego przedsięwzięcia. Natomiast dzięki korzyści płynących z otwartego kodu źródłowego i ze swobody jego rozpowszechniania, oprogramowanie będzie chętnie wybierane przez użytkowników i szybko stanie się popularne wraz ze standardami technologicznymi z nim związanymi. Prowadzi to do budowy rynku i marki firm biorących udział w przedsięwzięciu i stwarza im możliwość czerpania zysków ze sprzedaży produktów pochodnych związanych z prowadzonym wspólnie otwartym projektem.
Strategia ta pozwala być bardziej konkurencyjnym w porównaniu do firm funkcjonujących według zamkniętych modeli biznesowych oraz zgodnie ze zjawiskiem samospełniającej się przepowiedni prowadzi do wypierania ich z rynku i blokuje pojawianie się nowych firm.
Dystansowanie konkurencji
Strategia polega na otwarciu projektu prowadzonego dotychczas według zamkniętych metod. Ważne jest tu wybranie odpowiedniego momentu na otwarcie. Wykonanie takiego posunięcia we właściwym czasie, zanim zrobią to inni, pozwala skutecznie zdystansować konkurencję i przejąć większość udziałów w rynku. Zbyt wczesne otwarcie powoduje pojawienie się strat z tytułu utraconych możliwości, związanych z czerpaniem zysku z wartości sprzedażnej oprogramowania. Zbyt późne natomiast, może spowodować utratę posiadanej pozycji na rynku, gdyż najczęściej ten kto pierwszy wykonuje taki ruch powoduje reakcję łańcuchową otwarć i ostatecznie wygrywają ci, którzy są na to przygotowani. Zjawisko samospełniającej się przepowiedni wymusza na firmach posiadania strategii na wypadek zastosowania takiego posunięcia przez konkurencję lub go uprzedzającej. Nagłe otwarcie bez wcześniejszego przygotowania, co prawda pozwala w danym momencie utrzymać firmie swoją pozycję na rynku, jednak może odciąć jednocześnie strumień przychodów z modelu opartego wyłącznie na wartości sprzedażnej oprogramowania. W efekcie może doprowadzić to do wyparcia firmy z rynku, gdyż inni konkurenci posiadali pewne zasoby strategiczne i byli przygotowani na taką sytuację.
Poszerzanie rynku
Strategia polega na poszerzaniu rynku odbiorców poprzez standaryzację i upowszechnianie otwartych rozwiązań. Nowa jakość wychodząca użytkownikom na przeciw, a nie obwarowana jednocześnie żadnymi restrykcjami, ma szansę zyskać popularność i odnieść sukces. Jest to dobra strategia pozwalająca budować rynek dla produktów pochodnych związanych z upowszechnianą technologią. Jednocześnie jest to doskonała broń, jednocząca firmy związane z lansowanymi standardami, pozwalająca konkurować i wypierać duże korporacje, które starają się forsować własne zamknięte rozwiązania. Jest to przykład swoistej synergii na rynku, prowadzącej do demontażu istniejącego na nim monopolu i przywracaniu mechanizmu wolnej konkurencji opartej na otwartych i niezależnych technologicznie standardach.
Blokowanie konkurencji
Strategia polegająca na blokowaniu konkurencji dążącej do przejęcia rynku lub starającej się zwiększyć na nim swój udział. Może się okazać, że wszelkie konwencjonalne działania, w obliczu takiej sytuacji, mogą być nieskuteczne i w efekcie konkurencyjna firma zostanie wyparta z rynku wraz ze swoją technologią. W takim przypadku ważniejsze jest zablokowanie działań konkurencji i utrzymanie się na rynku poprzez otwarcie tej technologii, niż zachowanie nad nią kontroli. Firma posiadająca przygotowane wcześniej scenariusze strategiczne na taką sytuację, ma możliwość dalszego czerpania zysków ze swoich rozwiązań, adoptując dla siebie jeden z otwartych modeli biznesowych.
Konkluzja
Trudne, a wręcz wrogie warunki panujące na rynku oprogramowania, zmusiły graczy do poszukiwania nowych metod umożliwiających zaistnienie i skuteczne konkurowanie w takim środowisku. Efektem poszukiwań stało się Otwarte Oprogramowanie, które mimo iż istniało już od dłuższego czasu, było wcześniej poza kręgiem zainteresowań środowiska biznesowego. Obranie takiego kierunku rozwoju było wynikiem działania zjawiska doboru naturalnego w walce o przetrwanie na rynku.
Otwarte Oprogramowanie spowodowało efekt synergii w biznesie. Stało się źródłem nowych rynków i dostarczyło nowych narzędzi, które nigdy by nie miały okazji się pojawić. Jednocześnie doprowadziło do zjawiska samospełniającej się przepowiedni. Firma działająca dziś na rynku oprogramowania i nie posiadająca żadnych otwartych strategii naraża się na duże ryzyko. Musi być przygotowana na działania konkurentów wykorzystujących nowe metody lub sama ich uprzedzić wykonując ruch pierwsza. W wielu przypadkach, funkcjonowanie według zamkniętego modelu biznesowego, jest możliwe tylko w krótkim okresie w początkowych fazach życia produktu. Są też sytuacje w których, ze względu na otwartą konkurencję, zastosowanie zamkniętych metod w ogóle jest wykluczone. Otwarte Oprogramowanie na zawsze zmieniło przemysł informatyczny i aby odnieść obecnie sukces na rynku należy się z nim liczyć i brać je pod uwagę.
[1] Było to strategiczne posunięcie firmy Netscape, będące odpowiedzią na zintegrowanie przeglądarki MS Internet Explorer z systemem Windows 98 przez firmę Microsoft.
[2] Na rok 1997 datuje się wystąpienie Erica S. Raymonda ze słynnym referatem Katedra i Bazar.
[3] Stosowane w sieciach korporacyjnych od lat 60-tych terminale komputerowe oparte na rozwiązaniu mainframe i działające pod kontrolą systemu Unix wymagały pewnej wiedzy technicznej i odpowiedniego przeszkolenia. Natomiast pierwsze komputery osobiste typu Atari, Amiga, itp. nadal nie nadawały się dla przeciętnego użytkownika.
[4] Producent stylowych komputerów Mac, przeznaczonych dla bardziej wymagających pod względem estetycznym użytkowników. URL: apple.com.pl.
[5] Uniwersalne rozwiązanie pozwalające użytkownikowi samodzielnie składać komputer z wybranych przez siebie części, zaś producentowi specjalizować się w produkcji tylko wybranego podzespołu.
[6] Diagnostyka i testowanie oprogramowania jest czasochłonne i kosztowne.
[7] W celu uwypuklenia problemu zastosowano tu duży skrót myślowy, jednak trzeba pamiętać, że Otwarte Oprogramowanie to nie kwestia ceny, ale wolności
[8] Obserwowany obecnie sukces projektu Mozilla, powstałego w wyniku otwarcia przeglądarki Netscape, ukazuje skuteczność tego posunięcia. URL projektu: mozilla.org.
[9] W skład tego procesu, poza samym napisaniem programu, wchodzi także jego testowanie oraz wprowadzanie na rynek.
[10] Zastosowanie zamkniętego modelu licencyjnego w ramach przedsięwzięcia join venture kilku firm, także mogło by zagwarantować im równe prawa, ale nie wzbudziło by zainteresowania środowiska WO/OSS i uniemożliwiłoby wykorzystanie modelu bazarowego.
[11] Jest to możliwe dzięki otwartym źródłom i swobodzie rozpowszechniania jaką gwarantuje licencja GNU GPL.
[12] Przykładem są tu dystrybucje systemu GNU/Linux: pl.wikipedia.org/wiki/Dystrybucje_Linuksa.
[13] Technika pozwalająca poznać budowę nieznanego układu polegająca na badaniu jego odpowiedzi na zadane pobudzenie. W przypadku zamkniętego oprogramowania często jest to połączone z deasemblacją. Techniki te w większości krajów zazwyczaj nie są dozwolone.
[14] Brak ukrytych mechanizmów działających na szkodę użytkownika oraz wypadnięcie firmy z rynku nie oznacza końca życia programu.
[15] Przykładem może być zamknięty edytor dokumentów określonego formatu i otwarta ich przeglądarka.