Polska, po czasach socjalizmu dziedziczyła wadliwą strukturę przemysłu
charakterystyczną dla gospodarki źle rozwiniętej. Przemysł ten charakteryzował się między innymi nadmiernym udziałem gałęzi pierwszych faz przetwórstwa, tj. przemysłu paliwowo – energetycznego (węgla, paliw, energii) oraz przemysłu metalurgicznego (hutnictwa żelaza i metali nieżelaznych).Konsekwencją tego jest niedostateczny udział wyrobów fazy drugiej, zwłaszcza o wysokich i najwyższych wskaźnikach przetwórstwa, konkurencyjnych na rynkach światowych. Należy również wspomnieć o nadmiernym udziale tego sektora w PKB (40%) kosztem handlu (10%) i usług. Kolejną cechą jest istnienie znacznego marginesu produkcji niechcianej (produktów nieszkodliwych), wmuszonej odbiorcą. Zbyt duża ilość produktów standardowych, przestarzałych. To wszystko wpływa na zły stan polskiego przemysłu.
Konkurencyjność polskich towarów na rynkach Unii Europejskiej po roku 1990 opierała się głównie na: tańszej, ale względnie dobrze wykształconej sile roboczej, tańszych surowcach, tańszej energii wciąż jednak dotowanej przez państwo.
W handlu można odnotować ciągły wzrost głównie za przyczyną małych, prywatnych przedsiębiorstw, które rozwijają się bardzo dynamicznie. Tak więc większym problemem jest przyszłość wielkich przedsiębiorstw państwowych, które muszą być jak najszybciej zrestrukturyzowane, aby uniknąć bankructwa. Szczególnie trudna sytuacja czeka prawie cały przemysł ciężki oraz sektor energii, w którym dokonano pewnego postępu, niemniej jednak dalsza restrukturyzacja jest konieczna, szczególnie w sektorze gazowniczym. Potrzebne są dalsze wysiłki w zakresie: budowy wewnętrznego rynku energetycznego (dyrektywy w sprawie elektryczności i gazu), w tym dostosowanie monopoli; dostępu do sieci; kształtowania cen energii oraz ustanowienia właściwego i efektywnego mechanizmu regulacji; gotowości na właściwego i efektywnego mechanizmu regulacji; gotowości na wypadek zagrożeń obejmującej utworzenie obowiązkowych rezerw paliwowych; programu restrukturyzacji i interwencji państwa w sektorze paliw stałych oraz w zakresie podniesienia efektywności energetycznej.
Ważnym elementem w okresie przygotowawczym jest by w Polsce zasadniczo zredukowano rolę państwa w gospodarstwie. Już dzisiaj najlepiej sobie radzą przedsiębiorstwa sprawnie zarządzane, które mają dostęp do odpowiednich kapitałów, a są to firmy prywatne bądź też w ostatnim okresie sprywatyzowane. Po uzyskaniu pełnego członkostwa nawet te firmy, które zaopatrują rynek krajowy, przez otwarcie granicy zostaną zmuszone do walki o każdego klienta z konkurencja jaka się pojawi z zachodniej granicy. Może to uzdrowić polski handel, ale też słabsze polskie przedsiębiorstwa mogą mieć problemy z utrzymaniem się na rynku.
Z wielu powodów, choćby historycznych, położenia geograficznego, posiadanych zasobów, aktualny rozwój gospodarczy państw europejskich jest mocno zróżnicowany.
Zróżnicowany jest też – poziom życia społeczeństw, stopień uprzemysłowienia rozwiązania prawne, infrastruktura gospodarcza, a w tym także – rozwój i struktura małych i średnich przedsiębiorstw.
Właśnie między innymi to – bogactwo form i rozwiązań jest ważnym czynnikiem w konkurowaniu krajów Unii Europejskiej na rynkach światowych. Należy zatem sądzić, że tak już teraz, jak i w przyszłości ta forma przedsiębiorstw stanowić będzie źródło gospodarczych sukcesów Europy, a więc i Polski.
W warunkach gospodarki rynkowej oznacza to ogromną konkurencyjność w międzynarodowym współzawodnictwie, z jakim przyjdzie się zmierzyć naszym firmom.
Pamiętajmy jednak że konkurencyjność gospodarki jest wypadkową zarówno zachowań samych przedsiębiorstw, jak i państwa. Czyli uzależnione jest to od wykreowanej przez państwo polityki społeczno – gospodarczej, a także stopnia działań promocyjnych, pozwalających firmom sektora (MŚP) osiągnąć krótko i długookresową konkurencyjność.
W związku z powyższym możemy wymienić że po stronie szans mamy:
- Powiększy się rynek zbytu przedsiębiorstwa o obszar Unii Europejskiej.
- Szansa wzrostu sprzedaży.
- Dostęp do najnowszych technologii przemysłowych.
- Spadną podatki do poziomu krajów o najniższych stawkach w Unii.
- Zwiększy się możliwość wyboru dostawców.
- Wzrosną płace i popyt na produkty przemysłowe.
- Wzrosną umiejętności techniczne kadry.
- Firmy uzyskają certyfikaty i autoryzację na Unię Europejską.
- Możliwość korzystania z Funduszy Strukturalnych w układzie regionalnym.
- Rozwój produkcji i eksportu, zwiększenie innowacyjności w wyniku kooperacji z przedsiębiorstwami Unii.
- Możliwość pozyskania brakującego w Polsce kapitału na finansowanie restrukturyzacji i rozwoju przemysłu, drogą do między innymi gwarantowanych przez państwo kredytów udzielanych przez instytucje finansowe Unii Europejskiej.
- Możliwość dynamicznego rozwoju w Polsce niektórych działów produkcji należących do obszarów wysokiej techniki.
- Polscy pracownicy uzyskają swobodny dostęp do europejskiego rynku pracy.
Ilekroć mówimy o zagrożeniach to należy wymienić:
- Spadnie stopa zysku.
- Zachodni kapitał wykupi najważniejsze polskie sieci dystrybucyjne.
- Spadnie sprzedaż ze względu na wzrost konkurencyjności i działalność stanie się nieopłacalna.
- Wzrośnie przewaga wielkiego przemysłu nad małymi i średnimi.
- Kraje Unii Europejskiej będą w stanie narzucić Polsce niekorzystne rozwiązania finansowe.
- Wzrośnie uzależnienie od banków europejskich.
- Wysoki koszt restrukturyzacji, szczególnie przemysłów trudnych (górnictwo, hutnictwo, przemysł obronny).
- Nastąpi zmniejszenie zatrudnienia w przemyśle.
- Spadek tempa wzrostu produkcji przemysłowej w relacji do PKB.