Zakończenie pracy magisterskiej

5/5 - (2 votes)

Coraz więcej ludzi uczy się, jak inwestować własne pieniądze. Niektórzy robią to, aby uniknąć płacenia opłat pośrednikom inwestycyjnym, które zwykle stanowią znaczną część zysków z dywidend. Niektórzy natomiast robią to, bo to lubią. Łączą przyjemne z pożytecznym, ponieważ obserwowanie akcji może być dochodowym zajęciem.

Gra na giełdzie nie jest sprawą prostą. Wymaga przede wszystkim bardzo dokładnego obserwowania zachowania rynku, ponieważ efektywność inwestycji jest ściśle związana z aktywnością gospodarczą społeczeństwa. Ceny akcji zachowują się lepiej w okresach rozkwitu gospodarczego. Nie wszystkie branże i nie wszystkie spółki prosperują tak samo, dlatego też ostateczny wybór należy do inwestora, który musi oszacować wpływ zmiennych warunków otoczenia gospodarczego na konkretne przedsiębiorstwa. W tym celu szeroko wykorzystywane są różnego rodzaju analizy.

Opracowanie to dowodzi, że inwestując pieniądze w akcje warto oprzeć swoje decyzje na analizach rynku papierów wartościowych. Badane techniki, zarówno analiza techniczna jak i analiza fundamentalna, właściwie zastosowane mogą sprawić, że decyzje inwestora, co do sposobu gry na giełdzie staną się bardziej efektywne.

W drugim rozdziale pracy ukazano analizę techniczną jako krótkookresową analizę opłacalności inwestowania w akcje, dokonywaną na podstawie wykresów zmian cen akcji, obrotów i wielkości zleceń. Metoda ta jest bardzo rozpowszechniona, ponieważ pozwala inwestorowi określić prawdopodobne zmiany kursów cen akcji na podstawie oceny ich zachowania w przeszłości. Stwierdzenie to pozwala na sformułowanie tezy (efektywna gra na giełdzie nie jest tylko zasługą szczęśliwych, ale nieprzemyślanych decyzji, lecz decyzji podjętych w oparciu o analizę rynku) zawartej w wstępie do niniejszego opracowania.

Analiza techniczna nie uwzględnia natomiast wpływu na ceny akcji takich czynników jak np.: zmiana polityki monetarnej i fiskalnej, ogólna sytuacja gospodarcza i nastroje z nią związane, szczególnie wydarzenia polityczne i gospodarcze na świecie, pozycja finansowa spółki i koniunktura w branży, do której należy. Z tego powodu jest ona poddawana krytyce, zwłaszcza przez zwolenników analizy fundamentalnej. Analiza fundamentalna jest to metoda określania opłacalności inwestycji w akcje na podstawie oceny kondycji finansowej spółki, jej stabilności na rynku oraz perspektyw rozwojowych. Przeciwnie do analizy technicznej przydatna jest do inwestycji długookresowych. Opiera się przede wszystkim na analizie sprawozdań finansowych, pozwalających oszacować wielkość zysków spółki przeszłości oraz przewidzieć ruchy cen akcji. Dowodzi to, że istnieją bardzo silne korelacje pomiędzy wynikami finansowymi spółek a cenami ich akcji. Jest to kolejny argument potwierdzający tezę, że efektywna gra na giełdzie musi być poprzedzona dokładnym przeanalizowaniem rynku akcji, a inwestor przed podjęciem decyzji powinien prześledzić prognozy i analizy rynku papierów wartościowych.

Każdy inwestor giełdowy, zarówno ten, który grę na giełdzie traktuje jako formę relaksu, jak i ten, którym kierują cele czysto finansowe, jeżeli myśli o pomnożeniu zainwestowanych pieniędzy na Giełdzie Papierów Wartościowych, powinien opierać swoje decyzje na różnego rodzaju prognozach i analizach. Bowiem mogą one w znacznym stopniu przyczynić się do zwiększenia zysków.

Zakończenie pracy magisterskiej

5/5 - (2 votes)

Autor tej pracy postawił sobie za zadanie, po pierwsze, nakreślić tło prawno-ekonomiczne zjawiska upadłości w naszym kraju, a po drugie, znaleźć odpowiedź na pytanie, czy na podstawie modeli przewidywania upadłości przedsiębiorstw można w wiarygodny sposób oceniać najbliższą przyszłość przedsiębiorstw.

Praca pokazuje, że problematyka bankructwa oraz oceny kondycji finansowej przedsiębiorstw przyciągała w naszym kraju sporo uwagi i zyskiwała z każdym rokiem na znaczeniu. Przeobrażenia gospodarcze wymusiły na przedsiębiorcach zmianę podejścia do gospodarności. Wzrosło zapotrzebowanie na wiedzę z zakresu zarządzania finansami przedsiębiorstw oraz umiejętnego prowadzenia działalności w obrocie gospodarczym. Metody zarządzania stawały się coraz bardziej zaawansowane i profesjonalne. Powstało zapotrzebowanie na coraz to bardziej wyrafinowane narzędzia i techniki prowadzenia przedsiębiorstw. Ten wzrost popytu przyczynił się także do wzmożenia zainteresowania modelami przewidywania upadłości przedsiębiorstw. Zgłaszali go sami przedsiębiorcy, banki udzielające kredytów, inwestorzy, potencjalni wierzyciele, agendy rządowe, wywiadownie gospodarcze oraz audytorzy. Ponieważ takie modele były wcześniej stworzone w państwach rozwiniętych gospodarczo, polscy ekonomiści dokonali prób przeniesienia tych modeli na grunt naszej gospodarki. I w tym momencie doszło do różnicy zdań. Pojawiły się wątpliwości czy przenosić modele zachodnie bez żadnych zmian, czy przenieść jedynie metodologie tworzenia tych modeli. Różnice zdań dotyczyły także zakresu czasowego i branżowego modeli. Wystąpiły także wątpliwości co do możliwości opierania się wyłącznie na tych modelach w procesie oceny kondycji finansowej przedsiębiorstw.

Przedstawiona praca potwierdza opinie większości zajmujących się tą tematyką fachowców. Po pierwsze, ważnym jest zwrócenie uwagi na to, że modele przewidywania upadłości przedsiębiorstw nie mogą stanowić jedynego narzędzia używanego podczas oceny wiarygodności czy też wypłacalności spółki. W modelach tych zwraca się jedynie uwagę na pewne procesy, ale pomija inne. Przykład Nowych Technologii jest tego potwierdzeniem. Spółki tej branży dokonały w 2000 roku wielu inwestycji, przez co pogorszyła się ich zyskowność. Niektóre modele wróżyły im upadek, jednak działają one do dzisiaj i przynoszą zyski. Innym powodem błędnego wyrokowania modeli może być specyfika branży i wyjątkowy okres czasu. Wspominane w artykułach i literaturze znaczące różnice pomiędzy gałęziami gospodarki mogły zniekształcić wyniki, jeżeli modele opracowane dla jednej branży są stosowane do opisu spółek innej. Wczesne modele tworzone były na podstawie podmiotów z całej sfery realnej gospodarki. Najlepszym modelem, który można by wykorzystać w tym opracowaniu byłby model uwzględniający specyfikę spółek wykorzystujących innowacyjne technologie. Podczas dokonywania obliczeń pojawił się także wskazywany często w różnych opracowaniach problem związany z różnicami w standardach tworzenia sprawozdań finansowych. W modelu Altmana pojawiły się zmienne nie znajdujące odpowiedników w polskich sprawozdaniach finansowych, przez co trudna była interpretacja wyników.

Na koniec warto zapytać o sens stosowania modeli prognozowania upadłości, i jakie zalecenia co do praktycznego wykorzystania modeli, można by sformułować. Zdaniem autora najważniejsze jest to by model był dostosowany do badanej branży. Zaleca się tworzenie aktualnych modeli opisujących spółki konkretnych branż. Wykorzystując te modele, do uzyskanych rezultatów należy podchodzić z pewną rezerwą i szukać ewentualnego potwierdzenia lub zaprzeczenia wyników z modeli prognozowania upadłości przedsiębiorstw. Zupełnie poprawne wydaje się natomiast wykorzystywanie modeli będących przedmiotem zainteresowania do porównywania kondycji finansowej różnych przedsiębiorstw tej samej branży.