Stosując analizę fundamentalną inwestor interesuje się jedynie emitentem papieru wartościowego oraz otoczeniem ekonomicznym, w którym on funkcjonuje. Poprzez zbadanie jego kondycji finansowej, jego silnych i słabych stron oraz perspektyw rozwoju, odpowiada sobie na pytanie czy warto zainwestować w jego papiery wartościowe. Kompleksowemu zbadaniu kondycji emitenta towarzyszy analiza jego otoczenia makroekonomicznego i dzięki temu pozwala to na wskazanie podmiotu, który ma najlepsze możliwości wzrostu zysków w przyszłości.[1]
Analiza fundamentalna jest formą wyceny rynku kapitałowego polegającą na ocenie procesów zachodzących w otoczeniu makroekonomicznym giełdy.
Zwolennicy analizy fundamentalnej przy wyborze najbardziej atrakcyjnych spółek odwołują się m.in. do:
- badania zestawień okresowych oraz bilansów rocznych spółek,
- analizowania prognoz przyszłych zysków spółki,
- analizie zysków wypracowanych w danym okresie oraz poniesionych strat,
- badaniu strategii rozwoju wybranej przez spółkę.
Proces wyboru rodzaju inwestycji odnosi się również do:
- ogólnej kondycji gospodarczej kraju,
- realizowanej przez rząd i bank centralny polityki monetarnej,
- analizy branży, w której działa spółka,
- silnych i słabych stron, szans i zagrożeń jakie stoją przed daną spółką.
Wynika z tego, że analiza fundamentalna służy do określania opłacalności inwestycji w akcje spółki na podstawie wszechstronnej oceny spółki z przeszłości. Do wniosków dochodzi się po analizie wyników z minimum trzyletniego okresu czasowego działalności spółki. Dla osiągnięcia zadawalającego rezultatu powinno się wydłużyć do 5 lat projekcję czasową analizy wyników spółki. Tak więc w przypadku GPW w Warszawie analitycy dysponują już (dla części spółek) wystarczającą ilością danych do podejmowania decyzji.
Sens analizy fundamentalnej polega nie na wskazaniu firm dobrych, ale na wyselekcjonowaniu spółek, które są lepsze niż ktokolwiek może przypuszczać, czy też sądzić. Analogicznie firmy kiepsko postrzegane przez rynek mogą stanowić doskonałe okazje inwestycyjne, jeśli oczywiście nie są aż tak złe jak to się powszechnie wydaje. Nie wystarczy zatem przeprowadzenie dobrej analizy fundamentalnej – zarobić można jedynie wtedy kiedy przeprowadzona analiza jest lepsza niż analiza konkurencji.
Przeciwnicy analizy fundamentalnej bardzo często podważają możliwość uwzględnienia bardzo dużej liczby różnego rodzaju ryzyk w sporządzanej wycenie spółki, w tym m.in. ryzyka stopy procentowej związanego ze zmianą podstawowych stóp procentowych na rynku, ryzyka kursów walut na rynku, ryzyka siły nabywczej – zwane też ryzykiem inflacji, ryzyka politycznego związanego ze zmianami legislacyjnymi, podatkowymi itp. Analiza fundamentalna nie jest metodą idealną, cechują ją różne wady, które rzutują na uzyskiwane efekty decyzji inwestycyjnych.
Oto najważniejsze z nich:
- założenie, że spółka, której zyski rosły do tej pory, będzie umacniać się nadal – zyski spółek nie rosną dlatego, że robiły to w niedalekiej przeszłości, lecz dlatego, że spółki są znakomicie zarządzane, dysponują coraz lepszą technologią i są świetnie promowane,
- założenie, że tempo wzrostu utrzyma się na obecnym poziomie,
- w życiu gospodarczym nie występują żadne fluktuacje – w gospodarce kapitalistycznej występują ekspansje i recesje, których skutki odczuwają niemal wszystkie przedsiębiorstwa,
- brak uwzględnienia faktu, że ceny rynkowe wyprzedzają wiedzę fundamentalną.
Jedną z poważniejszych wad analizy fundamentalnej jest przyjmowane założenie o utrzymaniu się obecnych tendencji ujawnianych w raportach finansowych. W prawdziwym życiu gospodarczym tendencje się zmieniają, co powoduje, że prognozowanie staje się znacznie utrudnione.
—————————————————-