Analiza cyklu koniunkturalnego

5/5 - (1 vote)

praca magisterska

Przedstawiciele szkoły austriackiej uważają, iż państwo zamiast pozwolić gospodarce „oczyścić się” z nietrafionych inwestycji w produkcję dóbr kapitałowych, prowadzi politykę, która przedłuża i pogłębia kryzys. Do głównych działań, utrudniających rynkowi powrót do równowagi ekonomiści austriaccy zaliczają :

  • podnoszenie podatków – osłabiające działalność gospodarczą, utrudniające tym samym transfer środków z przedsiębiorstw bankrutujących do sektorów produktywnych;
  • zwiększanie wydatków publicznych – im bardziej państwo interweniuje, tym mocniej szkodzi właściwej alokacji kapitału;
  • zapobieganie bankructwom nierentownych przedsiębiorstw – przez promowanie błędnych inwestycji, poprzez zabranianie zwalniania pracowników, którym utrudnia się przenoszenie w sektory racjonalne z punktu widzenia kalkulacji ekonomicznej;
  • sterowanie płacami i cenami poprzez zapobieganie ich spadkowi, utrudniając konieczne bankructwa, zwolnienia i spadki cen, które zachęciłyby przedsiębiorców do realokacji zasobów;
  • wprowadzanie kolejnych pieniędzy do obiegu, co odwleka nieuniknioną i konieczną restrukturyzację.

Nie ma możliwości szybkiego zniwelowania skutków kryzysu, gdyż pozbycie się błędnie podjętych inwestycji, wynikających z ekspansji kredytowej wymaga czasu. Jeżeli rząd chciałby skrócić i załagodzić przebieg recesji to powinien podjąć działania wolnorynkowe. Zmniejszając obciążenia podatkowe, więcej majątku zostanie w rękach sektorowi prywatnemu, co ułatwi proces dostosowawczy. Korzystny efekt przynosi również zniesienie wszelkich regulacji prawnych utrudniających bankructwa nierentownych przedsiębiorstw, zwalnianie pracowników i obniżanie cen. Jednakże, według przedstawicieli szkoły austriackiej, najistotniejsze jest zapobieganie występowaniu cykliczności gospodarki poprzez zmiany w polityce monetarnej skutkujące powierzeniem pieniądza mechanizmom rynkowym.

W sytuacji, gdy jakiś bank ulegnie pokusie emisji banknotów w ilości przewyższającej posiadane rezerwy złota prowadziłoby to do wytworzenia tzw. środków fiducjarnych, czyli nieposiadających pełnego pokrycia w zdeponowanym pieniądzu. Ekonomiści austriaccy uznają emisje środków fiducjarnych za oszustwo, gdyż jak twierdzi [1] H.H. Hoppe „dwie jednostki nie mogą posiadać na wyłączność jednej i tej samej rzeczy w tym samym czasie” . Obowiązek wydania złota na żądanie, bez możliwości korzystania z pomocy banku centralnego, byłoby bodźcem zapobiegającym kreacji pieniądza.

W systemie monetarnym zaproponowanym przez Austriaków banki komercyjne nie mogąc korzystać z kredytu fiducjarnego (circulation credit), mają jedynie możliwość udzielanie kredytu towarowego (commodity credit). Kredyt towarowy, zwany inaczej kupieckim, oznacza przekazanie na pewien, z góry określony czas, oszczędności przedsiębiorcom, planujących zainwestowanie tych funduszy w produkcję. Oszczędności powstaj ą w wyniku powstrzymania się oszczędzających od konsumpcji części dóbr i usług, które mogliby nabyć. Oznacza to, iż kredyt może zostać przyznany tylko w takiej wysokości, w jakiej zostały zgromadzone oszczędności[2] [3].

Trzecią, główną, zmianą w zakresie pieniądza postulowana przez przedstawicieli szkoły austriackiej jest likwidacja instytucji banku centralnego. Według L. von Misesa podstawowym zadaniem polityki monetarnej musi być powstrzymywanie rządu przed stosowaniem działań inflacjotwórczych. Ponadto należy wypracować warunki, które zniechęcałyby banki komercyjne do wywoływania ekspansji kredytowej[4]. Zdaniem Austriaków najlepszą metodą osiągnięcia tych celi jest powierzenie pieniądza wolnemu rynkowi. Tacy ekonomiści jak L. von Mises, F.A. von Hayek, M. N. Rothbard uznawali, iż bank centralny nie jest w stanie odgórnie sterować gospodarką. Argumentowali oni, że nie ma możliwości ustalenia ex ante odpowiedniej podaży pieniądza, tak jak centralny planista nie jest w stanie oszacować zapotrzebowania na inne dobra. Oznaczałoby to, ze nie byłoby organu zwierzchniego nad bankami komercyjnymi, a jedynym bodźcem powstrzymującym bankierów przed nieograniczonym zwiększaniem podaży pieniądza w obiegu, byłaby groźba „runów” na banki. Banki, które działając nieracjonalnie, emitowałyby pieniądze o wartości przewyższającej zdeponowane zasoby, mogłyby zbankrutować w sytuacji, gdy wielu ludzi postanowi podjąć swoje oszczędności.

Wydaje się, że we współczesnym świecie nie ma możliwości, aby rynek pieniężny nie był regulowany przez bank centralny. Przedstawiciele szkoły austriackiej jako argumentu za takim rozwiązaniem używają przykładu Panamy. Kraj ten nigdy nie posiadał banku centralnego. Pomimo, iż Panama uzyskała niepodległość w 1826 roku, była zintegrowana z Kolumbią, której rząd wymusił akceptowanie papierowego pieniądza, bez pełnego pokrycia w kruszcu. Gdy w 1903 roku Panama stała się w pełni niepodległa, w jej konstytucji został zawarty artykuł nr 114: „Republika Panamy nie będzie emitować pieniędzy bez pokrycia. Ponadto, każdy obywatel ma prawo odmówić przyjęcia banknotu, jeżeli uzna go za nie w pełnowartościowy”[5] [6].

Brak banku centralnego w Panamie prowadzi do w pełni wolnorynkowej podaży pieniądza. Dzięki oparciu krajowej waluty o amerykańskiego dolara i uniemożliwieniu prowadzeniu przez państwo ekspansywnej polityki monetarnej udał się utrzymać inflacje na niskim, stosunkowo stałym poziomie – przez ponad ostatnie 20 lat ceny wzrastały średnio o 1 % rocznie . Wartości indeksu cen konsumpcyjnych w Panamie w latach 1986 – 2006 przedstawia rysunek 7:

Rysunek 7 Inflacja w Panamie w latach 1983-2006.

Według przedstawicieli szkoły austriackiej, przykład Panamy potwierdza, iż likwidacja banku centralnego jest możliwa i co ważniejsze, korzystna dla rozwoju państwa. Należy jednak zwrócić uwagę, iż Panama nie jest wystarczająco przekonywującym przykładem przemawiającym za ustalaniem ilości pieniądza w oparciu o niewidzialną rękę rynku, a nie decyzje centralnego planisty. Kraj ten jest silnie połączony gospodarczo ze Stanami Zjednoczonymi, między innymi poprzez oparcie krajowej waluty na amerykańskim dolarze.

Autor wątpi, czy byłoby możliwe przeprowadzenie takiego eksperymentu dla kraju o dużej, znaczącej w skali światowej gospodarki. Traktowanie przez przedstawicieli szkoły austriackiej pieniądza jako dobro, jak każde inne, jest o tyle kontrowersyjne, że z analizy cyklu koniunkturalnego dokonanej przez kontynuatorów myśli C. Mengera wynika, iż zmiana podaży pieniądza jest głównym czynnikiem wywołującym cykliczność gospodarki. Wydaje się, co najmniej nieroztropne, powierzenie tak ważnej kwestii bankom komercyjnym. W dzisiejszym świecie, który charakteryzuje się anonimowością i nastawieniem na pojedyncze transakcje, istnieje silna obawa, że pojedynczy menadżerowie banków komercyjnych będą skłonni wykorzystać swoją pozycję w celu osiągnięcia krótkookresowych korzyści. Wiadomo, iż głównym celem przedsiębiorstwa jest maksymalizowanie jego wartości. Jednakże, w sytuacji, gdy nie byłoby banku centralnego sprawującego kontroli nad systemem monetarnym, niektórzy bankierzy mogliby podjąć próbę oszukania obywateli sztucznie zawyżając podaż pieniądza. W długim okresie banki, które będą postępować w ten sposób zostaną uznane za niegodne zaufania i stracą swoją pozycję rynkową, ale zagrożenie dla prawidłowego działania gospodarki jest zbyt wysokie.


[1] Rothbard M.N., Tajniki bankowości. Podręcznik akademicki, Fijor Publishing, Warszawa 2007, s. 98.

[2]   Hoppe H.H., Hulsmann J.G. , Block W., Against Fiduciary Media, Quarterly Journal of Austrian Economics, numer 1, tom 1, s. 21.

[3]   Mises L. von, Gospodarcze skutki taniego pieniądza.

[4]   Mises L. von., Human action: a treatise on economics, op. cit., s. 224.

[5]   Saied D., Panama Has No Central Bank.

[6]   Saied D., Ibidem.

Dodaj komentarz